W 23 kolejce Helios Czempiń pewnie ograł Sokół Włoszakowice 5:0 . Bramki zdobyli: Paweł Marciniak x3, Sebastian Kubiak oraz Patryk Sobkowiak.
Helios wygrał ten mecz zdecydowanie i w pełni zasłużenie, chociaż goście na, aż tak wysoką porażkę nie zasłużyli. Mecz od początku ułożył się po myśli naszych zawodników.
Już w 2 minucie meczu obejmujemy prowadzenie. Długa piłka zagrana w stronę S.Kubiaka, ten wygrywa walkę w powietrzu i zagrywa głową do P.Marciniaka, który potężnym strzałem z woleja pokonuje bramkarza gości.
Helios nie zadowoli się jednobramkowym prowadzeniem, agresywny pressing na całym boisku sprawił, iż goście zostali zepchnięci do defensywy. Efekt przyszedł już w 15 minucie, R.Picz popisuje się idealnym prostopadłym podaniem do S.Kubiaka, ten przyjmuje piłkę na 16 metrze, ogrywa obrońcę i strzela po ziemi tuż przy słupku.
Po strzeleniu drugiego gola Helios nadal atakuje jednak z czasem goście zaczynają stawiać cięższe warunki i gra się powoli wyrównuje. Goście stwarzają sobie kilka okazji jednak wszystkie one są po stałych fragmentach gry, właśnie po takich fragmentach dwa razy świetnie interweniuje D.Zapart ratując nasz zespół od straty gola.
Helios miał też okazję do podniesienia prowadzenia i jedną z nich wykorzystał tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Tym razem drugi z naszych bocznych obrońców, a mianowicie M.Grzelczyk zagrywa prostopadle do P.Sobkowiaka, a ten w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza Sokoła.
Druga połowa zaczyna się od ataków gości, jednak już w 52 minucie dostają oni kolejną bramkę, kontra w wykonaniu naszego zespołu, długą piłkę do P.Marciniaka zagrywa R.Picz ten wygrywa pojedynek biegowy z obrońcą i wbiega w pole karne i strzale obok wychodzącego z bramki bramkarza gości.
Po kolejnych 8 minutach wynik zostaje ustalony na 5:0, tym razem akcja środkiem boiska, piłkę dostaje T.Sarbinowski, zagrywa na lewo do P.Marciniaka, a ten z narożnika pola karnego popisuje się technicznym uderzeniem w długi róg bramki trafiając w samo okno bramki przeciwnika, bezradny bramkarz jedyne co mógł zrobić to odprowadzić piłkę wzrokiem.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie mimo jeszcze kilku dogodnych sytuacji.